poniedziałek, 29 października 2012

Black Swan & Zombie Boy

Dzisiaj chciałam pokazać Wam jak samemu można ciekawie przebrać się na Halloween przy minimalnych kosztach. Jest to o wiele ciekawsza i tańsza wersja od wypożyczenia kostiumu. Dziś pojawi się też coś dla płci męskiej. Moim planem od dawna była stylizacja na czarnego łabędzia, a chłopaka na zombie boy'a. 

Black Swan
Do zrobienia tego stroju potrzebny będzie gorset, parę piórek i jakiś klej. Ja użyłam uniwersalnego na którego odwrocie było napisane że nadaje się do tkanin. 
 Przyklejamy piórka do góry gorsetu, ja zrobiłam to tylko po jednej stronie.
 Jak to baletnica, trzeba mieć stojącą spódniczkę, a do tego idealnie nadaje się tiul.
Możecie do takiej tiulowej spódnicy przykleić pióra od góry, ja natomiast użyłam swojej piórkowej spódnicy o której była mowa w tym poście http://diy-kiepa.blogspot.com/2012/01/koronka-i-piorka.html . Po prostu zamiast ją rozłożyć na biodrach podciągnęłam ją do góry dzięki czemu wszystkie pióra stały po bokach.


Oczywiście nie byłabym czarnym łabędziem gdybym nie miała odpowiednio pomalowanych oczu. 

Zombie Boy 
Kostium mojego chłopaka nie był skomplikowany, został zaczerpnięty z teledysku Lady Gagi. Za to namalowanie tatuaży Zombie Boya na twarzy to naprawdę sporo roboty. Namęczyłam się ogromnie;) Muszkę postanowiłam wykonać sama, ponieważ jest prosta jak zwykła kokardka. Potrzebujemy 3 kawałki materiału, 2 tej samej wielkości i jeden mniejszy.
 Większe zszywamy i wywracamy na drugą stronę pamiętając o zostawieniu odpowiedniej wielkości dziury na przewrócenie materiału. Taką dziurkę zakleiłam potem tym samym klejem uniwersalnym co piórka.
 Mniejszy kawałek zszywamy najpierw z boku.
 A potem przewracamy na drugą stronę i znów zginamy i zszywamy, aby powstała nam taka dość wąska rurka.
 Przez którą przekładamy większy materiał i muszkę/kokardę mamy gotową.
 A niżej możecie zobaczyć inne przebrania w wykonaniu kilku z moich znajomych.
 Pozdrawiam ;)

22 komentarze:

  1. wyglądaliście cudownie oboje :) a Twój makijaż mnie powalił ! a co do imprezy.. To widzę, że się nie przelewało ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie spódniczka zbyt kusa, ale mimo wszystko podoba mi się ;) Świetnie ci wyszło, razem z makijażem. A Zombie Boy genialnie! Pozostali Twoi przyjaciele również mieli świetne stroje ;)
    wakemeupinmay.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie razem wyglądaliście : ) !

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne ;d. Dzięki tobie wiem jak się przebrać na Halloween do szkoły ^^ /a.

    OdpowiedzUsuń
  5. TY to masz fajnych znajomych, moi nie chcą się wcale przebierać a mają po 17 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Spędziłam na Twoim blogu chyba z 1,5 godziny. Gratuluję Ci talentu, bo naprawdę rewelacyjnie szyjesz i jesteś śliczną dziewczyną ;) też mam kilka pomysłów na DIY, ale nie mam dużego doświadczenia z maszyną do sZycia, a głupio biegać ze wszystkim do krawcowej ;) czy wiele czasu zajęło Ci zanim uszyłaś coś fajnego, czy raczej od razu udało Ci się tworzyć takie perełki? :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie, na pewno będę tu zaglądać częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele czasu ;) Pierwszą rzecz uszyłam 4 lata temu w 1 liceum, była to tunika. Szyłam ją ręcznie, co zajmowało wieki;O A potem dostałam maszynę i wszystkiego się sama uczyłam metodą prób i błędów, nikt mnie nie uczył :)

      Usuń
  7. Jak pięknie :D Świetny stroj .Ale chłopak wygląda Megaa :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjny ten Twój strój :) i te make-upy - świetne!

    OdpowiedzUsuń
  9. I właśnie na takich imprezach widać, że ludzie dorośli, nie wstydzą się przebieranek, robią to z humorem i z chęcią. Jak z koleżanką chciałyśmy zorganizować w wakacje imprezę tematyczną to ludzie mieli miny jakbym co najmniej kazała im po stolicy nago latać. No cóż mam nadzieję, że niedługo dorosną. Gratuluję świetnego stroju, mogłabyś robić za dublerkę ;), a chłopak wygląda super może Lady Gaga weźmie go do następnego teledysku ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny pomysł zarówno black swan jak i zombieboy'a :) Co do spódniczki chyba bym zrobiła kilka warstw tiulu ;). Rewelacyjny make-up :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Makijaż+strój fantastyczny, oczywiście nie mówiąc o Twoich znajomych, którzy mieli bardzo ciekawe kreacje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz cudownego bloga i wspaniałe, inspirujące pomysły! :) Bardzo mi się podoba i obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Super przebranie! Naprawdę ślicznie się prezentowałaś, trochę pomysłu i nie potrzeba wielkich pieniędzy na wypożyczanie czy kupowanie stroju :)
    Mam jedno pytanie, jako że jesteś przeróbkowym guru (:D) pomyślałam, czy może zechciałabyś mi odrobinkę pomóc. Otóż niedawno będąc w lumpeksie znalazłam śliczny sweterek w kolorze, w którym swetra od dawna szukałam, czysty błękit :) Niestety ów był z golfem których bardzo nie lubię ale kupiłam z myślą o przerobieniu dekoltu. I z tym zwracam się do ciebie, miałabyś może dla mnie jakieś wskazówki jak powinnam się za to zabrać, o czym pamiętać, co zrobić żeby to jak najlepiej wyszło? Od razu mówię że materiał pozwala na przeszywanie, nie powinno się pruć :) Byłabym ogromnie wdzięczna za odpowiedź!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz pozbyć się golfu to wystarczy wyciąć od góry półkole z przodu i z tyłu. Mozesz zrobic z przodu większy, z tyłu mniejszy. Jak wolisz. Jeśli się boisz że wyjdzie Ci krzywo radzę odrysować sobie dekolt np od talerza :) Im większy talerz tym większy dekolt. A potem podwinąć koniec dekoltu dookoła do środka i przeszyć, aby wykończenie było ładne. Możesz to zrobić nawet ręcznie. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. no właśnie konsultowałam się z siostrą która szyje ale nie była pewna czy zwykłe wywinięcie i przeszycie wystarczy bo w kupnych swetrach w dekolcie jest tam czymś podszyte. Ale skoro mówisz że to wystarczy to zrobimy tak jak planowałyśmy na początku :) Dzięki serdecznie za odpowiedź, pozdrawiam :)

      Usuń
  14. przejrzałam całego Twojego bloga i mogę powiedzieć tylko tyle, że stał się z miejsca moim ulubionym blogiem DIY :)
    moja mama jest krawcową i potrafi robić cuda, ale kiedy oglądam cuda takich samouków jak ty to żałuję ze nigdy nie dałam sie namówic na na nauke szycia :)
    pozdrawiam i szyj dalej :)

    OdpowiedzUsuń