sobota, 29 grudnia 2012

Skórzana spódnica

Witam Was po świętach. Dziś chcę Wam pokazać skórzaną spódniczkę. Zrobiłam ją identycznie jak kiedyś czarną z dzianinowego materiału. Dodatkowo musiałam troszkę podrasować swoją nową koszulę ze Stradivariusa. Zmieniłam jej guziki i dodałam blaszki na kołnierzyku. Natomiast namęczyłam się strasznie przy robieniu zdjęć. Ponieważ mój aparat kompletnie nie chciał ze mną współpracować. Ostatecznie coś udało mi się zrobić. Pozdrawiam i życzę udanego Sylwestra ;)

niedziela, 23 grudnia 2012

Christmas

Dzisiaj z okazji świąt Bożego Narodzenia wpis na temat ozdób świątecznych. 
Pokażę Wam fajny sposób na własnoręczne ozdobienie bombek. Znalezienie przezroczystych bombek graniczyło z cudem,w żadnym miejscu w którym szukałam ich nie było. Ostatecznie znalazłam je w swoim mieście. Kupiłam 3 bombki które się otwierają, dzięki temu możemy włożyć do nich wszystko. 
Pierwszą bombkę obsmarowałam klejem i posypałam białym brokatem od środka. Potem ją zamknęłam i dodatkowo przykleiłam sznur srebrnych kokardek. 
 Choinka w moim pokoju jest utrzymana w kolorze biało srebrnym dlatego też nie chciałam dodawać do bombek jakiegoś koloru. Ale na pewno taka bombka w innym kolorze brokatu będzie wyglądała świetnie. Kolejną bombkę postanowiłam obłożyć koronką. Po prostu wycięłam odpowiedniej wielkości kwadraty i przykleiłam do bombki. Miejsce łączenia się jej ozdobiłam srebrną wstążką.
Ostatnią bombkę chciałam wypełnić cukrem, który przypomina śnieg i włożyć do niej choinkę lub gwiazdki. Kupiłam takie styropianowe rzeczy z planem pomalowania ich.
 Gwiazdy zostały pomalowane na ciemny róż i posypane brokatem. Wylądowały na śniegu w ostatniej bombce.
A choinkę pomalowałam na zielono, posypałam cukrem i wylądowała na toaletce w przezroczystym naczyniu razem z bombkami.
Co do ozdób na święta, bardzo efektownie wyglądają lampki włożone do przezroczystego naczynia. Nic trudnego, a jakie ładne światełko daje ;)
 Można także opakować świeczki i przewiązać je jakimiś sznurkami. U mnie w domu stoją takie trzy na kominku.
 A w kuchni dłuuuugie przezroczyste naczynie z dużą ilością gwiazdek i kulek ze sznurków. Te akurat są kupne, ale można takie samemu wykonać na balonie.
 Życzę Wam Wesołych Świąt i pokazuję na koniec moją dziesiejszą zabawę w cukiernika. Cupcake miały być bardziej kolorowe, ale niestety nie znalazłam nigdzie barwników spożywczych i mój plan o choinkach i czapkach mikołajowych na babeczkach legł w gruzach.Za to udało mi się zrobić chociaż dwa renifery;p Pozdrawiam :)

sobota, 10 listopada 2012

Baroque

Nareszcie znalazłam czas, aby zrobić zdjęcia nowej sukienki i opaski. Jeśli kiedykolwiek widząc zdjęcia z wybiegów zamarzyłyście o posiadaniu konkretnej rzeczy, ale rzeczywistość sprowadziła Was na ziemię, to nie martwcie się, pokażę Wam jak można stworzyć własną wersję takiego ubrania. Kolekcja Dolce&Gabbana zachwyca! Mówi się że co za dużo to nie zdrowo, ale w tym przypadku przysłowie nie sprawdza się kompletnie. Przepych jaki reprezentuje sobą barok jest tak wspaniale przedstawiony, że mogłabym wpatrywać się w te cudeńka od rana do wieczora :D. Spokojnie można je nazywać dziełami sztuki.





Plan stworzenia sukienki inspirowanej tymi z pokazów nie przyszedł łatwo. Nie wiedziałam jak się za to zabrać. Czy malować ornamenty, czy je wyszywać złotą taśmą. Potrzebowałam jeszcze bazowej sukienki. Chciałam na niej zawrzeć nie tylko złote ornamenty, ale także trochę przezroczystości jaka pojawia się w sukienkach od D&G. Postawiłam na malowanie ornamentów. Udało mi się dostać piękną perłowo-złotą farbę, której odcień zależy od kąta padania światła. I zabrałam się do pracy:). Oprócz sukienki wykonałam także opaskę. 
Na początku ze zwykłej rozkloszowanej czarnej sukienki zrobiłam coś ciekawszego. A mianowicie wycięłam przód w serduszko i uzupełniłam cały tył i przód prześwitującym materiałem. 
Przód:
Tył:
 Wydrukowałam sobie kilka propozycji ornamentów, wycięłam małymi nożyczkami, umieściłam na sukience i pomalowałam farbą, gdy farba była mokra dodałam odrobinę złotego brokatu.
Tak przygotowane ornamenty obszyłam złotą nitką dookoła. Z racji tego ze chciałam aby było ją widać, a nie była zbyt gruba, wyszywałam wzór z poczwórnie włożonej jej w igłę ;).
Następnie na ramionach przyszyłam ćwieki i perełki i sukienka jest gotowa.
Opaska przed ozdobieniem wyglądała tak:
 Radzę wybierać opaski materiałowe, ponieważ do plastiku może nie chcieć się tak dobrze przykleić. Użyłam perełek złotych, białych, różyczek i klipsów mamy, tak mi się spodobały, że stwierdziłam że będą idealnie pasować.
 Osobiście nie chodziłam do tej pory w opaskach. Ale tą którą zrobiłam pokochałam od razu. Do tej pory opaski kojarzyły mi się tylko z Blair Waldorf, teraz z chęcią będę nosić tą swoją.
To już chyba ostatni raz w tym roku kiedy pogoda pozwoliła na zrobienie zdjęć na dworze:)










Pozdrawiam

poniedziałek, 29 października 2012

Black Swan & Zombie Boy

Dzisiaj chciałam pokazać Wam jak samemu można ciekawie przebrać się na Halloween przy minimalnych kosztach. Jest to o wiele ciekawsza i tańsza wersja od wypożyczenia kostiumu. Dziś pojawi się też coś dla płci męskiej. Moim planem od dawna była stylizacja na czarnego łabędzia, a chłopaka na zombie boy'a. 

Black Swan
Do zrobienia tego stroju potrzebny będzie gorset, parę piórek i jakiś klej. Ja użyłam uniwersalnego na którego odwrocie było napisane że nadaje się do tkanin. 
 Przyklejamy piórka do góry gorsetu, ja zrobiłam to tylko po jednej stronie.
 Jak to baletnica, trzeba mieć stojącą spódniczkę, a do tego idealnie nadaje się tiul.
Możecie do takiej tiulowej spódnicy przykleić pióra od góry, ja natomiast użyłam swojej piórkowej spódnicy o której była mowa w tym poście http://diy-kiepa.blogspot.com/2012/01/koronka-i-piorka.html . Po prostu zamiast ją rozłożyć na biodrach podciągnęłam ją do góry dzięki czemu wszystkie pióra stały po bokach.


Oczywiście nie byłabym czarnym łabędziem gdybym nie miała odpowiednio pomalowanych oczu. 

Zombie Boy 
Kostium mojego chłopaka nie był skomplikowany, został zaczerpnięty z teledysku Lady Gagi. Za to namalowanie tatuaży Zombie Boya na twarzy to naprawdę sporo roboty. Namęczyłam się ogromnie;) Muszkę postanowiłam wykonać sama, ponieważ jest prosta jak zwykła kokardka. Potrzebujemy 3 kawałki materiału, 2 tej samej wielkości i jeden mniejszy.
 Większe zszywamy i wywracamy na drugą stronę pamiętając o zostawieniu odpowiedniej wielkości dziury na przewrócenie materiału. Taką dziurkę zakleiłam potem tym samym klejem uniwersalnym co piórka.
 Mniejszy kawałek zszywamy najpierw z boku.
 A potem przewracamy na drugą stronę i znów zginamy i zszywamy, aby powstała nam taka dość wąska rurka.
 Przez którą przekładamy większy materiał i muszkę/kokardę mamy gotową.
 A niżej możecie zobaczyć inne przebrania w wykonaniu kilku z moich znajomych.
 Pozdrawiam ;)