Ostatnio wybrałam się do swojego ulubionego sh w poszukiwaniu czegoś fajnego. Niestety nie mogłam znaleźć niczego co przykułoby mój wzrok. I kiedy miałam już wychodzić, postanowiłam zajrzeć w miejsce z zasłonami. I wtedy znalazłam jasno kremową, prawie białą zasłonę w ornamenty. Jest przepiękna! Nie mogłam do końca uchwycić aparatem jej wzoru, ale jakoś to widać. Wybaczcie że zamęczam Was znów sukienką o podobnym kroju, ale bardzo mi on przypasował. Użyłam wykroju góry takiego samego jak do sukienki w kwiaty.
Wprowadziłam kilka modyfikacji. Zeszywając ze sobą tył i przód, nie zszyłam ich razem do końca. A Zagięłam do przodu i powstało mi trójkątne wycięcie w talii.
Dół natomiast zrobiłam z 3/4 koła. Robiłam już spódnicę z pełnego koła, półkola, przyszła kolej na 3/4. Robimy ją w podobny sposób jak tą z pełnego koła. Składamy materiał DWA razy. Nasze r obliczamy z wzoru R= (1,33 x L) / 6,28. I odmierzamy łukiem od konta prostego. Następnie od tego łuku odmierzamy długość i wycinamy. Po wycięciu NIE rozłożyłam spódnicy. Mamy wtedy cztery warstwy materiału, z czego ja wycięłam jedną jej warstwę czyli 1/4 koła. Ciekawy przykład dla narzekających na matematykę, ewidentne zastosowanie przekształcania wzorów na obwód koła i znajomości figur w życiu :). Dzięki temu spódnica z 3/4 koła gotowa.