środa, 18 grudnia 2013

TK Maxx & Christmas decorations

W dzisiejszym poście chciałabym wam pokazać jak udekorować swój pokój na święta. Post szczególnie jest skierowany do studentek, które chcą wprowadzić do swojego pokoju trochę świątecznej atmosfery. Ozdoby potrzebne do wykonania takich dekoracji można znaleźć w sklepie TK Maxx. Sklep jest ogromny i można tam kupić masę ciekawych rzeczy. Oprócz ubrań, butów czy torebek możemy tam dostać kosmetyki czy dekoracje do domu, a w tym właśnie ozdoby świąteczne.
Wybrałam kilka rzeczy, które udekorowały mi mój pokój.
Tym razem bombek nie zawiesiłam tradycyjnie na choince tylko przywiązałam do nich sznurki, które zawiesiłam na karniszu. Bombki pięknie się prezentują przy zapalonych światełkach świątecznych, które wiszą obok.
Resztę bombek przykleiłam klejem na gorąco do kartonu w kształt choinki. I razem z uroczym śnieżnym jeżem wylądowały na mojej półce.
Śnieżną kulę postanowiłam ozdobić wyciętą czerwoną śnieżynką. Przykleiłam ją klejem.
Rolkę papieru z napisami użyłam do obłożenia kartonu, użyłam taśmy dwustronnej. A następnie z papieru wycięłam renifera, który dostał dodatkowo czerwony nos z materiału. Mój rudolf zawisł na ścianie nad łóżkiem :)
Papier wylądował też w ramce, która kojarzy mi się bardzo zimowo. W połączeniu z czerwienią i napisami nadaje świątecznego nastroju.
Na koniec postanowiłam ozdobić białą świeczkę brokatem. Użyłam tej filcowej śnieżynki, którą przyłożyłam do świeczki. Szczeliny wypełniłam klejem i posypałam brokatem.
Polecam serdecznie rzeczy jakie możecie dostać w Tk Maxxie.
Życzę wszystkim wspaniałych, ciepłych i rodzinnych Świąt :) 

niedziela, 27 października 2013

Black & White shorts

Dziś chciałabym pokazać Wam jakie spodenki sobie ostatnio wymodziłam :). Powstały z długich spodni, które znalazłam w second handzie. Spodnie jednak były tak ogromne (rozmiar 48), że można było się prawie zmieścić w jednej nogawce;p. Dlatego nie wiedziałam do końca czy dam rade je zmniejszyć. Ale wzór na tkaninie mnie przekonał i nie żałuję. 
Najpierw obcięłam nogawki spodni. Następnie zaczęłam zwężanie. Przeszywałam parę cm po obu stronach i zakładałam na siebie aby zobaczyć czy są ok. Po paru razach się udało, jednak nie zachowałam kieszeni. Zwyczajnie nie chciało mi się z nimi bawić ;). Nogawki obcięłam w łuk jak widać na zdjęciu niżej w trzecim etapie. Następnie zawinęłam materiał i przeszyłam. Na koniec do brzegu doszyłam czarną taśmę koronkową. 
Gotowe!

wtorek, 8 października 2013

Lana Del Rey on my top

Do tej pory zawsze malowałam napisy na koszulkach farbami do tkanin. Tym razem postanowiłam spróbować zrobić go za pomocą papieru transferowego. Wybrałam się w poszukiwania takiego papieru i znalazłam ale w Krakowie kosztował on aż 16 zł za jedną kartkę!  Na szczęście udało mi się go dostać trzy razy taniej w moim rodzinnym mieście Jędrzejowie. Może akurat trafiłam na taki sklep w krk, może znacie miejsca gdzie można go kupować taniej? Papier ten służy do nadrukowania wzoru, a następnie do przyprasowania go do koszulki. Polecam zdecydowanie tę metodę osobom które nie mają żadnych zdolności plastycznych.
Na początku w Photoshopie wykonałam napis Lana Del Rey wybierając odpowiednio grubą czcionkę, a następnie wypełniłam litery zdjęciem z różami. Możecie znaleźć wiele tutoriali jak zrobić taki napis w tym programie.
Teraz wystarczy wydrukować ten napis na papierze transferowym w ODBICIU LUSTRZANYM. To jest najważniejsze ponieważ przyklejamy litery układając je wzorem do koszulki. Każde słowo wydrukowałam na osobnej kartce, aby było w miarę duże. Wycinamy wszystkie litery i układamy na wyprasowaną gładką powierzchnię. Następnie zaprasowujemy żelazkiem przez minutę, ściągamy delikatnie papier z liter i gotowe! Zakochałam się w tej metodzie, ponieważ daje o wiele więcej możliwości niż farby. Jest szybka i banalnie prosta. Polecam :)


piątek, 16 sierpnia 2013

Book or clutch?

Kiedy zobaczyłam ten trend na torebki zrobione z książek oszalałam! Genialny pomysł. Dawno nie widziałam tak oryginalnego pomysłu. Poniżej możecie zobaczyć ciekawe propozycje w których wykorzystano książki. Ta poniżej podbiła moje serce szczególnie. Jest przepiękna i z chęcią właśnie taką bym sobie zrobiła. Niestety nie znalazłam u siebie żadnej książki która miałaby fajną okładkę, a którą chciałabym poświęcić na torebkę. Może jak kiedyś natknę się na sprzedaż starych książek i znajdę równie piękną okładkę to wykonam taką torebkę. Znalazłam jednak w domu coś innego co także udało się odmienić.


Udało mi się znaleźć coś w rodzaju pudełka które wygląda jak książka. Jest to pudełko w którym znajdował się mój pamiętnik z dzieciństwa. To w środku z kartonu szarego łatwo się oderwało od reszty. 
 Całą okładkę obłożyłam w skórze którą jeszcze miałam w domu. Całą skórę przyklejałam klejem magic, a brzegi które zawijałam do środka klejem na gorąco.
 Dodatkowo dokleiłam jeszcze dwa paski innej skóry, cieńszej i bardziej elastycznej. Po to aby zakończyć ładnie brzeg na który nie starczyło mi tej pierwszej skóry.
Środek postanowiłam wyłożyć miętowym materiałem, ponieważ bardzo ładnie komponuje się z czarnym.


To oklejone miętowe pudełko przykleiłam klejem na gorąco do środka. Następnie wycięłam dwa trójkąty i wkleiłam do środka po bokach.
Musiałam jeszcze zrobić jakieś zapięcie do tej torebki. Użyłam zwykłego zatrzasku, ale górną jego część przykleiłam do złotej blaszki (ze starej torebki) i dzięki temu wszystko ładnie wygląda. 


 Na brzeg "książki" przykleiłam jeszcze ostatni kawałek złotego paska który użyłam przy ostatniej kremowej sukience. I powstała kolejna nietypowa torebka do kolekcji :)




Body które mam na sobie znalazłam w jednym z krakowskich sh :)

Zapraszam Was serdecznie ponownie na stronę Lady Speed Stick :)
Tutaj macie link do wykonywanych przeze mnie zadań i porad http://ladyspace.pl/hand-made/zadanie/05
Pojawił się także kolejny konkurs który możecie znaleźć pod tym adresem: http://ladyspace.pl/konkurs/
Pozdrawiam:)

środa, 7 sierpnia 2013

Decorate

Dziś pokażę Wam co nowego sobie zrobiłam w swoim pokoju. Na początku kiedy byłam jeszcze w liceum w tym kącie który odnowiłam stało biurko. Kiedy jednak poszłam na studia biurko nie było mi tu potrzebne. Wylądowała tu toaleta którą dostałam w prezencie od rodziców. Odkąd studiuję odzwyczaiłam się całkowicie od telewizora. Oglądam go bardzo sporadycznie, nie jest mi kompletnie potrzebny. Właśnie dlatego postanowiłam się go pozbyć i wtedy przeniosłam toaletkę na ścianę na przeciwko. Prezentuje się tam o wiele lepiej, bo kontrastuje z moją tapetą. Widać ją w tym wpisie. Przez parę miesięcy w pokoju stała komoda pod telewizor i za bardzo nie wiedziałam co z nią zrobić. W końcu jednak wpadł mi do głowy pomysł jak ją wykorzystać. 
 Mam bardzo duży pokój, dlatego wszystkie inne niezbędne meble stały sobie gdzie indziej i nic tam nie pasowało. Tak wyglądała ta część mojego pokoju przed.
Postanowiłam wstawić tutaj komodę i zrobić z niej coś w rodzaju siedziska. Położyłam na niej obleczony materac(była to miękka część fotela z Ikei) i kilka kolorowych poduszek.
 U góry zamontowałam białą półkę, którą kiedyś sama pomalowałam.
 Drugim pomysłem jaki mi wpadł było wydrukowanie sobie okładek Vogue i Harper's Bazaar. Wybrałam cztery współczesne okładki i dwie bardzo stare okładki Vogue. Przykleiłam je na ścianę jako obrazki. Myślę że dobrze byłoby je włożyć w ramki, ale akurat nie miałam nic takiego w domu. Nie szkoda mi było ich przyklejać do ściany taśmą, ponieważ moje ściany i tak wymagają malowania :). Tak powstało moje miejsce do czytania książek.
Pozdrawiam :)